Łowickie
Program z regionu łowickiego zbudowano z dwóch części. W pierwszej dziewczęta malują obrazek wieczoru sobótkowego, w drugiej zaś wspólnie z chłopcami tańczą łowickie polki, obertasy, walczyki.
Letnie zrównanie dnia z nocą lud uznawał od wieków za fakt niecodzienny i przypisywał mu wyjątkowe znaczenie magiczne. Owej nocy pełnej dziwów, podczas której cudownych właściwości nabierają ogień, woda i rośliny, a duchy i czarownice są niezwykle aktywne, palono ogniska, by gromadnie urządzać przy nich zabawy ze śpiewami, zbierano zioła i wróżono. Dziewczęta puszczały na wodę wyplecione przez siebie wianki.
Płynie rzeka, hej płynie, po łowickiej równinie. Rzucę wianek hen, daleko, niech popłynie razem z rzeką, wianek różany.
Dobrą wróżbą matrymonialną było zejście się dwóch wianków na wodzie, a wyłowienie go przez miłego sercu kawalera oznaczało miłość odwzajemnioną, szybki ślub z ukochanym i długie życie u jego boku.
Który chłopak złapie wianek, wyciągnie z wody, To za miesiąc albo za dwa, już mój pan młody
Magiczny charakter przedstawianego wieczoru podkreślają niewątpliwie płomienie świec, kujawiak tańczony gładko, jak spokojnie płynąca woda, w zmyśleniu i z nadzieją na przyszłość.
Wodo, wodo daleka, Nie zatapiaj wioneczka, Niech go złapie chłopak luby, Niech się spełnią wieczne śluby.
Pojawienie się chłopców na scenie, to rozpoczęcie wesołej zabawy. Pary krążą jedna za drugą tańcząc łowickiego oberka w formach: gładki - "Po desce" i rozhulany. Wirują walczykiem stosując różnorodne ujęcia ramion, czy suną płasko "Polką wagonówką". Przy tym pokrzykują czasami w momentach prawdziwego rozbawienia, aż trudno zatrzymać ten taneczny krąg w kolorowych łowickich pasiakach.