Krakowiak
Aby scharakteryzować krakowiaka prezentowanego przez najstarszych tancerzy, można by posłużyć się słowami Jadwigi Hryniewieckiej z książki pt. "Pięć tańców polskich", które najpełniej oddają jego narodową formę i żywą jego naturę.
"Z niefrasobliwej gromadki dziewcząt i chłopców, którzy w wesołej gonitwie wbiegli na scenę, wyłaniają się pary taneczne. Suną wokół sceny tak gładko i szybko, że tworzą równiutko narysowaną barwną wstęgę. Rytmiczne pobrzękiwanie kółek przy pasach chłopców nasuwa wspomnienia wojennej zbroi, powiewające pawie pióra u czapek niesione są jakby przez wiatr. Tancerze i tancerki, splatając i rozplatając zawiłe rysunki, pochłaniają mnożącą się przestrzeń - znów za każdym zakrętem otwierającą się przed nimi. Z fantazją i zaskakującą zaradnością wywijają się z sytuacji, zdawałoby się bez wyjścia.
Chłopiec i dziewczyna zrównani są w śmiałości i zręczności kroków tanecznych. Tancerka nie ustępuje partnerowi ani w szerokim, bujnym geście ręki, ani w skoku z hołubcem, ani w wytupywaniu akcentów. Chociaż tancerz kieruje, a ona posłusznie pozwala się prowadzić, to wzajemna ich gra oparta jest na równych prawach, bez współzawodnictwa, z radosną wiarą w siebie.
Taniec niemal na miejscu - w skokach, zwrotach, tupaniach - zadzierzysty, błyskotliwy wiąże się i przeplata z "jazdą krakowską" - w rytmicznym brzęku sunących par w różnych ustawieniach, coraz inne formując rysunki i obrazy. Bije ze sceny siła niewyczerpanej żywiołowości. Bujna fantazja łączy się z twardym uporem, niemal figlarna wesołość z zawadiacką dumą, wzajemna zalotność przebija poprzez szacunek i wdzięk skromności. Harmonijne barwy stroju, jego bogata ozdobność zamyka obraz krakowiaka - tego tańca Ziemi Krakowskiej, który przewędrował po kraju, wchłaniając w siebie niejedną cechę innych dzielnic Polski."
Krakowiaka w swoim repertuarze mają trzy grupy taneczne: najmłodsza (III) i średnia (II), której kroki i figury przeplatane są piosenkami- starymi i wesołymi Krakowiakami oraz najstarsza (I), opisana wyżej.